Rzemiosło i zatrudnienie 

Główną pracą mieszkańców Trojanowic był początkowo wypas owiec. Do roku 1835 wierzchołek Radhošťu był odlesiony i wypasały się na nim owce. W tym samym roku urząd leśniczego nakazał zalesienie stoków. Wraz z tą datą kończy się szałaśnictwo w Trojanowicach. Na trojanowickich polanach wypas owiec został zastąpiony przez pracę na gospodarstwach rolnych. Pasterze byli dawniej drwalami, karczowali lasy i w ten sposób powstałe polany użyźniali przechodząc na gospodarstwo polne. 

Jednak wszyscy obywatele nie mogli z gleby wyżyć, więc pasterze zmuszeni byli znaleźć sobie inny sposób utrzymania. Mniejsi pasterze odchodzili więc za zarobkiem w świat. Pracowali przede wszystkim w fabrykach tekstylnych czy jako żniwiarze szukali pracy w regionie Hana. Wielu mężczyzn zatrudniono w zakładach w Morawskiej Ostrawie, Witkowicach oraz w Koprzywnicy. Pozostałych zatrudniano w lasach jako drwali. Podczas zimy pasterze zarabiali pracami rękodzielniczymi, przede wszystkim tkactwem, koszykarstwem, rzeźbieniem w drewnie itp.

 Poprzez kolektywizację gospodarstwa polne zostały zlikwidowane i dziś praktycznie już nie istnieją. W całych Trojanowicach są obecnie zarejestrowane 52 gospodarstwa rolne. Reszta mieszkańców dojeżdża do pracy przeważnie do pobliskiego Frensztatu p. R. 

 

 Zespoły ludowe i muzyka 

Wszystkie gminy na Morawach i całych Czechach mają swoje osobliwe zwyczaje, tradycje, swoje miejscowe gwary. Trojanowice, położone na samym skraju posiadłości hukwaldskich, podlegały mocnym wpływom. Szczególnie w XVIII wieku można dobrze zaobserwować wymieszanie elementów gwar laskich z wołoskimi. Z punktu etymologicznego gminę można traktować za mieszaną, chociaż jej mieszkańcy uważają się za spadkobierców tradycji wołoskiej. W XX wieku folklor szybko zanika, powraca tylko podczas uroczystości publicznych w postaci pieśni, tańców i strojów ludowych. 

 

Gwary

 Długoletni i skomplikowany proces osiedlania spowodował, że nigdy w Trojanowicach nie mówiło się czysto ani po lasku ani po wołosku. Stworzyła się swojska, wymieszana gwara dawniej i dziś zawierająca elementy obu grup etnicznych. Jeszcze dziś takim językiem rozmawiają potomkowie emigrantów z Trojanowic w Teksasie. 

 

Stroje ludowe

 W Trojanowicach tradycyjnie występuje prosty i praktyczny strój wołoski. W kulturze wołoskiej spodnie męskie miały wąskie nogawki koloru szarego, niebieskiego lub fioletowego. Kamizelki (bruncleki) były zielone, brązowe, niebieskie, fioletowe, a czasem czerwone. Płaszcze lub kaftany (župice) miały kolor zielony, za obuwie służyły skórzane kierpce (krpce). Kapelusze były niskie, raczej płaskie, czapki skórzane, zaś baranice czarne, brązowe lub zdobione. Skórzane, podbite guzikami z cyny pasy o mosiężnych klamrach były bardzo długie, można się było nimi przepasać ze trzy razy. Koszule z surowego płótna wyszywano w okolicach szyi, na rękawach pojawiały się czerwone lub nie-bieskie hafty. 

Kobiety nosiły ciemnoniebieskie sukienne trzewiki, a także kierpce z czerwonymi rzemykami. Pończochy były wełniane w kolorze granatowym lub czarnym. Halka (rubáš), spodnia część odzieży, uszyta była z cienkiego i delikatnego płótna z rękawami haftowanymi na czarno. Damski serdak (kordulka) był czerwony lub ciemno Fioletowy, a płócienny fartuch (přednice) farbowany na granatowo i wydrukowano na nim biały wzór roślinny. Dwa fartuchy - jeden z przodu, drugi z tyłu - tworzyły białą, płócienną, gęsto plisowaną i zdobioną z tyłu na wysokości pasa spódnicę, tzw. kasankę. Na głowach kobiety nosiły białe chusty z żółtośmietanowym haftami (šatki). Również białe płócienne uroczyste okrycie (tzw. úvodnica) używane przez kobiety, które po sześciu tygodniach połogu szły ochrzcić swoje dzieci, zdobił śmietanowożółty haft. Czepiec mężatek był niebieski, haftow-ny na biało. Weźką nazywano metodę wyszywania białą nicią na białej rozciągniętej tkaninie. Ozdobne spinki, którymi spinano rękawy męskich koszul, były posrebrzone, raczej stonowane. Zimą kobiety zakładały kwadratowe zdobione kolorowymi pasami chusty z wełny. Tego typu stroje ludowe noszono głównie do czasu pierwszej wojny światowej, później już tylko przy okazji różnych uroczystości.

unnamed (1)

Zespół ludowych pieśni i tańca Radhošť 

Wołoski zespół pieśni i tańca działa w Trojanowicach od 1950 roku. W programie ma przede wszystkim pieśni i tańce północnej części Wołoszczyzny Morawskiej. Zespół jest członkiem Folklorystycznego Stowarzyszenia Republiki Czeskiej i Wołoskiego Folklorystycznego Stowarzyszenia. Bierze udział w pokazach zespołów folklorystycznych „Prameny", występuje podczas imprez kulturalnych w gminie oraz w okolicach, ale też w odleglejszych miejscach kraju. Regularnie organizuje bal w stylu wołoskim, bierze udział w Uroczystościach Frensztackich a zespół muzyczny występuje na festiwalach „Setkání muzik Valašského království" (Spotkanie Muzyczne Królestwa Wołoszczyzny Morawskiej). Ostatnio występował na festiwalach w Strażnicy, Rožnovie pod Radhotěm, w bułgarskim Burgasu, w austriackim Ybbsitz, w różnych miejscach w Polsce, Grecji, Teksasie oraz w USA. 

 

Pieśni i tańce z Trojanowic 

Pieśni ludowe należą do najstarszego dziedzictwa kulturowego gminy. Istnieją od ponad dwustu lat. Melodie wraz ze słowami są świadkami dawnych czasów, o których opowi-dają. Pochodzą z gór, z polan porosłych wrzosem i jagodami, z ich głębokich dolin, spod gontowych dachów podgórskich  domów i z ich ziołowych ogródków. 

 

Pod Radhoščem v Pasekach

 Pod Radhoščem v Pasekach, pekna lipa kveťe,

 libu voňu vydava, vydava,  široko po světě.

 Aj vydava,vydava,vydavati budě,

dokavaď ten syneček, syneček, na tej službě budě.

Chodival k nam, chodival, z kancelařa pisař,

klobouček premovany pentlami jak nějaky cisař.

V jednej ruce kalamař, v druhej ruce pero,

chtěl aby ho zapsala, zapsala do srdečka svého.

Kdybys ty byl mladeněc jako sem ja panna,

dala by ti ten věnec, ten věnec, kery nosim sama.